Nie będzie podziału Mazowsza? Na przeszkodzie unijne pieniądze i pandemia

Dodano:
Warszawa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Obraz Adrega z Pixabay
Perspektywa administracyjnego podziału województwa mazowieckiego w obecnej kadencji, bardzo się oddaliła.

Projekt parcelacji Mazowsza na dwa województwa stanowił jeden z czołowych pomysłów w zakresie administracyjnego podziału państwa forsowanych przez obóz rządzący w ostatnich latach.

Jak jednak ustalił "Dziennik Gazeta Prawna", pomysł trafi prawdopodobnie "do szuflady". „Partia rządząca jest na najlepszej drodze do zrezygnowania z tych planów – jeśli nie w ogóle, to na pewno w tej kadencji” – czytamy w DGP.

Trzy powody

Dziennik wskazuje trzy powody, które miały spowodować taką decyzję.

Pierwszy stanowi podział środków z UE na następną perspektywę budżetową. Wprawdzie region „warszawski stołeczny” jest wyodrębniony w podziale środków, ale za decyzję w tej sprawie wciąż odpowiada marszałek Adam Struzik. Natomiast w przypadku podziału zaistniałaby konieczność przeprowadzenia nowych wyborów, a co za tym idzie wdrożenia nowej procedury. Jest to problem, ponieważ, jak wskazuje „DGP”, cała koncepcja dystrybucji środków ma już w najbliższym czasie zostać zatwierdzona w umowie partnerstwa, która w III kwartale trafi do Brukseli.

Po drugie w PiS brakuje jednomyślności w kwestii podziału. W partii miała pojawić się koncepcja, której głównym elementem byłoby przyłączenie Radomia do Kielc i utworzeniu województwa staropolskiego. Taka regulacja nie cieszy się jednak aprobatą posłów ze świętokrzyskiego.

Trzecią przyczynę stanowi epidemia koronawirusa, która wciąż wpływa na wydarzenia krajowe. Wskazuje się m.in. na to, że przeprowadzenie wyborów władz nowego województwa byłoby z tego powodu utrudnione.

PiS rozważał dwie wersje

Obóz rządzący rozważał dwie opcje podziału. Pierwsza wersja, określona przez "DGP" jako "miękka", zakłada wyodrębnienie z Mazowsza stołecznego obszaru metropolitalnego (stolica i dziewięć sąsiadujących powiatów). Jak wskazuje dziennik, ten wariant zakłada równoczesne funkcjonowanie rady miasta i rady metropolitalnej, która byłaby równorzędna z sejmikiem województwa.

"W PiS twa dyskusja, czy w takim przypadku potrzebne byłoby powołanie nowego wojewody i czy prezydent miasta nie powinien być wybrany na nowo (przez mieszkańców stolicy i sąsiednich powiatów)" – czytamy. Takie rozwiązanie miałoby ułatwić odbicie Warszawy z rąk Platformy Obywatelskiej.

Druga wersja planu - "twarda" zakłada utworzenie 17. województwa. "Wówczas jesienią odbyłyby się wybory do obu sejmików – warszawskiego i mazowieckiego. Powołany byłby też nowy wojewoda i wszystkie niezbędne instytucje – pisze "DGP". Jak czytamy, w "najbardziej radykalnym rozwiązaniu" był nawet pomysł ponownych wyborów władz Warszawy.

Źródło: DGP / Wprost
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...